Szwedzki rząd zapowiedział zmiany w prawie pozwalające większej ilości ludzi pozostawać i pracować w Szwecji.
Morgan Johansson minister ds. imigracji i sprawiedliwości zapowiedział powołanie komisji, która przyjrzy się obecnie obowiązującym zasadom zatrudniania obcokrajowców. W ostatnim czasie wielu zagranicznych pracowników zostało zmuszonych do opuszczenia Szwecji z powodu uchybień formalnych ze strony ich pracodawców.
Rząd planuje pozwolić pracownikom na poprawianie takich błędów ze swojej własnej inicjatywy, prawo takie ma zostać zgłoszone wiosną.
Kampania na rzecz zmiany przepisów rozpoczęła się mediach po kilku głośnych przypadkach deportacji wysoko wykwalifikowanych pracowników.
We wrześniu Tayyab Sahabab programista internetowy pracujący dla szwedzkiego start-up’u otrzymał nakaz opuszczenia Szwecji z powodu błędów w zatrudnieniu popełnionych przez jego poprzedniego pracodawcę.
Johansson w niedzielę bezpośrednio odniósł się do przypadku Sahababa.
„Chcemy móc uniknąć takich przypadków w przyszłości, to jest dokładnie to o co nam chodzi,” powiedział w telewizji TV4 Nyheterna.
W kwietniu zeszłego roku opinia publiczna wstawiła się za mężczyzną z Bangladeszu, któremu odmówiono pozwolenia, gdyż pracę otrzymał za pomocą portalu Linkedln, a nie oficjalnej strony agencji pracy.
W obu przypadkach Szwedzka Agencja ds. Migracji (Migrationsverket) broniła się mówiąc, że takie działania nakazuje jej prawo i regulacje dotyczące wydawania pozwoleń na pracę.
„To nie jest dobra sytuacja, jednak Migrationsverket nie ma możliwości innego postępowania. Obowiązujące przepisy są tak zaprojektowane, żeby upewnić się, że osoby przyjeżdżające do pracy mają zapewnioną odpowiednią pracę, są ubezpieczone i tak dalej,” powiedział we wrześniu rzecznik agencji.
Przypadki takie wywołały dziwne wrażenie, że Szwecja z jednej strony stara się przyciągnąć talenty z całego świata do pracy w tym kraju, a jednocześnie stwarza im wielkie przeszkody i utrudnienia w postaci ścisłych przepisów.