Szwedzki rząd zaproponował nowe działania mające usprawnić proces deportowania osób, którym odmówiono prawa do azylu.
W zeszły czwartek minister sprawiedliwości Morgan Johansson oraz minister spraw wewnętrznych Anders Ygeman zaprezentowali nowe rozwiązania mające zwiększyć skuteczność postępowania z osobami, które po odrzuceniu ich wniosków azylowych pozostają nielegalnie w kraju.
Jedną z takich nowości jest zwiększenie uprawnień policji do przeprowadzania kontroli w miejscach pracy, sprawdzających czy zatrudnione tam osoby nie łamią prawa imigracyjnego.
Rząd proponuje także podwojenie grzywny dla pracodawców zatrudniających osoby naruszające to prawo.
„Idea polega na tym, żeby karać pracodawców, którzy wykorzystują ciężką sytuację zatrudnionych osób,” powiedział minister Johansson.
W marcu Szwedzka Służba Graniczna wyrażała obawy, że nastąpi wzrost ilości imigrantów przebywających w kraju nielegalnie i że osoby takie są narażone na wykorzystywanie i tym podobne przestępstwa. Służba ta z uwagi na zwiększoną kontrolę na granicach przeprowadza coraz mniej kontroli dokumentów wewnątrz kraju.
Proponowane jest także zwiększenie możliwości pobierania odcisków palców podczas kontroli dokumentów imigrantów dokonywanej przez policję, co zwiększy możliwości policji oraz Säpo do wyłapywania osób, które powinny zostać deportowane.
Szwedzka Agencja ds. Migracji (Migrationsverket) przewiduje, że w ciągu następnych 3 lat 33,000 osób po otrzymaniu informacji o odrzuceniu ich wniosku o azyl zacznie się ukrywać. Prognozowany jest także spadek liczby osób dobrowolnie opuszczających Szwecję.
W styczniu szwedzka policja miała zgłoszonych ponad 12,000 osób poszukiwanych przez Agencję ds. Migracji. Decyzja o deportacji Rakhmata Akilova, zamachowca ze Sztokholmu, została wydana w grudniu 2016 roku, jednak nie została ona wykonana.
Nowe prawa mają zacząć obowiązywać od 1 marca 2018 roku.