Szwedzka gwiazda Youtuba PewDiePie ustalił czas w którym zamknie swój kanał sygnalizując, że przyłącza się on do protestu przeciwko tej stronie. Oznacza to koniec jego najbardziej znanej działalności.
Felix Kjellberg, znany lepiej jako PewDiePie, założył kanał, który ma już 13,8 miliardów obejrzeń, czyli więcej niż np. Justin Biber lub Rihanna.
We wtorek ogłosił on, że postanawia zamknąć swój kanał. Powiedział, że Youtube wyłącza ludziom subskrypcję jego kanału bez powodu oraz wyraził zdziwienie, że niektóre jego materiały zostały obejrzane mniej niż 2 miliony razy.
„Youtube chce zniszczyć mój kanał… Skasuję go więc, gdy PewDiePie osiągnie poziom 50 milionów,” powiedział założyciel kanału w tym tygodniu.
50 MILLION pic.twitter.com/lusXQCorF5
— pewdiepie (@pewdiepie) 8 grudnia 2016
W czwartek liczba 50 milionów subskrybujących została osiągnięta i blogger na twiterze potwierdził, że skasuje kanał o godzinie 17:00 w piątek 9 grudnia.
will delete tomorrow 5pm gmt
— pewdiepie (@pewdiepie) 8 grudnia 2016
Ma on jednak ciągle pozostać obecny na Youtube i zapowiedział złożenie nowego kanału.
To nie jest pierwszy protest tej pochodzącej z Göteborga gwiazdy. We wrześniu rozpoczął on duży atak na Twittera używając obrazków z penisem i powodując podejrzenia jakoby przyłączył się on do ISIS.
Felix dotrzymał słowa i usunął kanał. Cały szkopuł w tym, że usunięty przez niego kanał był tylko jakimś zupełnie nieistotnym kontem, o którego istnieniu nikt poza autorem nie miał pojęcia. W dalszej części filmu dumny YouTuber skleił kolaż wszystkich artykułów w prasie, które pisały o tym, że kanał PewDiePie zniknie z serwisu.
Na sam koniec żartowniś podziękował mediom za przyczynienie się do wzrostu liczby subskrybentów (bez zamieszania zapewne musiałby poczekać jeszcze trochę na dobicie do magicznej liczby 50 milionów).