Zgodnie z nowymi przedstawionymi w czwartek propozycjami szwedzka policja będzie mogła urządzać kontrole w firmach sprawdzając czy nie pracują tam osoby przebywające w Szwecji nielegalnie. Zmiany te są częścią planu centro-lewicowego rządu mającego na celu zwiększenie kontroli na imigrantami, którym odmówiono prawa do azylu.
Szwecja od zeszłego roku dokonuje całkowitej zmiany swojego podejścia do osób starających się o azyl. Po dekadach masowego przyjmowania imigrantów i zeszłym roku kiedy to złożono 163,000 wniosków azylowych, wprowadzono kontrolę na granicach i znacznie zaostrzono przepisy.
Po zmniejszeniu się liczby przybywających obcokrajowców rząd skupił się na zajęciu się tymi, których podania zostały odrzucone a pozostali oni w Szwecji.
„Ci którzy przeszli całą procedurę a ich podania zostały ostatecznie odrzucone muszą wrócić do swoich krajów,” powiedział Morgan Johansson minister Sprawiedliwości i Migracji.
Dodał on, że w tym roku i następnym 40,000 osób będzie wydalonych ze Szwecji.
Nowe prawo przywiduje nawet karę więzienia dla pracodawców zatrudniających osoby przebywające w Szwecji nielegalnie a także zwiększa policyjne uprawnienia do pobierania odcisków palców oraz zatrzymywania paszportów.
„Takie propozycje mogą prowadzić do profilowania rasowego, gdzie wszyscy z nas posiadający ciemne włosy lub brązowe oczy będą od razu podejrzani i będą musieli udowadniać swoje prawo do przebywania tutaj,” powiedziała Christina Hoj Larsen przedstawicielka Partii Lewicowej.
Według szwedzkiej telewizji dziś w Szwecji przebywa ponad 12,000 ludzi, którzy powinni zostać deportowaniu lub z własnej woli powinni opuścić kraj.
Premier Stefan Loven, który w zeszłym roku apelował do Europy aby ‘nie budowała murów’, dzisiaj sam wprowadza niektóre z najsilniejszych europejskich przepisów mających chronić kraj przed najazdem imigrantów.
Jego rząd odebrał już zasiłki i miejsca pobytu osobom, którym odmówiono prawa do azylu oraz zmniejszył subwencje dla samorządów na opiekę nad samotnymi nieletnimi imigrantami.
Nowe przepisy znacznie utrudniają imigrantom możliwość ściągnięcia ze swojego kraju rodziny oraz drastycznie zmniejszają liczbę wydawanych zezwoleń na pobyt stały.
Nowe ostrzejsze przepisy są wprowadzone tymczasowo, ale premier Loven powiedział, że będą obowiązywać aż inne europejskie kraje wezmą większy udział w przyjmowaniu uchodźców.