Grupa ‘super matek’ opowiedziała portalowi The Local jak pracuje z
młodzieżą nad zapewnieniem spokoju na ulicach przedmieść Sztokholmu.
Fatma Ipek prowadzi grupę Kvinnokraft (Siła kobiet) w Fittja przedmieściach Sztokholmu od 2016 roku. Pomysł jest prosty, ale efektywny. Grupa lokalnych kobiet chodzi razem ulicami, aby zapewniać spokój i porządek wśród młodzieży.
„Projekt trwa już dwa lata i widać już pewne zmiany. Zapewniamy więcej poczucia bezpieczeństwa i nadziei na większe zmiany w przyszłości,” powiedziała Ipek.
Fittja, gdzie miały miejsce sztokholmskie zamieszki w 2013 roku, boryka się od lat z problemami społecznymi. W 2015 roku było to jedno z sześciu ‘ryzykownych miejsc’ wymienionych w raporcie szwedzkiej policji.
Wielu mieszkańców tej okolicy ma tureckie korzenie a według Ipek, rola matki w tureckiej kulturze oznacza, że mają one większy wpływ na młodzież niż policja:
„Młodzi ludzie reagują bardzo różnie, jednak większość mieszkańców Fittja pochodzi z tej samej kultury i według naszej kultury matkom należy okazywać wiele szacunku, widzimy to codziennie w
czasie naszego chodzenia po ulicach.”
„Wiele osób uważa to za bardzo fajne i podchodzi nam pogratulować, cześć uważa to za bardzo niekomfortowe, gdyż w naszej kulturze nikt nie chce wyglądać głupio w oczach matki. Pozytywną
rzeczą jest to, że młodzież nas słucha, jeśli coś mówimy, wysłuchują nas i odchodzą albo przestają robić to czym się zajmowali. Nie wiem czy to tylko chwilowa zmiana zachowania,” dodaje.
To nie oznacza, że projekt odnosi same sukcesy. Pierwotny pomysł zakładał zaangażowanie zarówno kobiet jak i mężczyzn, wyjaśnia Ipek, jednak część mężczyzn źle przyjmowała fakt, że kobiety chcą brać sprawy we własne ręce i aktywnie wprowadzać zmiany w swoim otoczeniu.
„Chodziłyśmy wcześniej razem z mężczyznami jednak współpraca się nie układała i nie mogliśmy się dogadać.
Część mężczyzn uważała, że kobiety powinny siedzieć w domu i nie chcieli oni razem z nami chodzić.”
Jednak to nie powstrzymało Ipek:
„Moja idea jest taka, żeby działać dalej i pokazać wszystkim, że jesteśmy super matkami i nawet jeśli mamy 50, 60 lat to możemy coś zmienić. Nie, nasze miejsce nie jest w tylko w domu.”
Zapytana o to czy sukces projektu może być wykorzystany w innych miejscach, założycielka Kvinnokraft powiedziała, że ma nadzieję, że inni rodzice pomyślą podobnie jak ona.
„Tak, dlaczego nie? Byłoby o wiele bezpieczniej, gdyby rodzice wychodzili na zewnątrz i chodzili po ulicach wprowadzając zmiany,” odpowiedziała.