Szwedzka minister ds. równości powiedziała w piątek, że Szwedzi powinni przekazywać pieniądze organizacjom pomocowym a nie bezpośrednio osobom żebrzącym na ulicach. Ruch ten ma na celu zatrzymanie fali imigrantów z krajów Unii Europejskiej.
Jeśli chcesz pomóc europejskim żebrakom na szwedzkich ulicach, to nie dawaj im pieniędzy. Taki jest przekaz Minister ds. Równości Åsy Regnér w piątek, która w gazecie Dagens Nyheter, zaapelowała do Szwedów o zmianę swojego modelu dobroczynności.
Minister razem z Martinem Valfridssonem, szwedzkim koordynatorem ds. do spraw biednych obywateli UE, nakłania Szwedów do przekazywania pieniędzy organizacjom walczącym z biedą bezpośrednio w Rumunii i Bułgarii.
“Myślę, że to nie jest dobra sytuacja, jeśli żebrzący są pod supermarketami i proszą o pieniądze,” powiedziała Regnér, dodając że taka sytuacja nie powinna dłużej trwać.
Powiedziała ona, że oczywiście ludzie mogą sami decydować, komu dają pieniądze, ale ważne jest, aby wiedzieli o działalności organizacji pomocowych w Rumunii i Bułgarii.
“Wierzę, ze wysyłanie pieniędzy do tych organizacji jest w długim terminie, znacznie lepszym rozwiązaniem.”
Takie rozwiązanie, dodała, spowoduje, że żebracy raczej pozostaną w swoich krajach, zamiast przyjeżdżać i żebrać w Szwecji.
Jednak Marika Markovits, szefowa organizacji Sveriges Stadsmission uważa, że Szwedzi nie powinni mieć oporów przed dawaniem pieniędzy żebrzącym.
“Tylko dlatego, że oddasz żebrzącemu kilka monet, nie znaczy to, że zmieniasz jego sytuację w trwały stan,” powiedziała ona agencji TT.
Przyznała ona, że wysyłanie pieniędzy organizacjom za granicą także jest dobrą praktyką dobroczynną.
Szwecji przeżywa duży najazd imigrantów z krajów UE – głównie z Rumunii i Bułgarii – żebrzących na ulicach całego kraju. Według badań z tego lata, liczba żebraków w Szwecji wzrosła w ostatnim roku dwukrotnie do 4000 osób.
You must be logged in to post a comment.