Lokalna gazeta Eskilstuna-Kuriren podała, że trzydziestodziewięcioletniego
mężczyznę, który ukradł ciężarówkę i przejechał nią przez szwedzkie miasteczko taranując wiele innych pojazdów skazano na 9 miesięcy więzienia.
Ciężarówka została skradziona z przed hotelu w miasteczku Eskilstuna położonego w centralnej Szwecji. Mężczyzna ciężarówką przejechał przez centrum miasta taranując po drodze trzy
zaparkowane samochody oraz wiele rowerów.
W poniedziałek został on przez sąd skazany na 9 miesięcy więzienia za kradzież pojazdu oraz stworzenie zagrożenie w ruchu lądowym.
Jeden dzień przed opisanym zdarzeniem mężczyzna został zatrzymany wieczorem przez policję, gdyż był pijany. Rankiem zwolniono go. Wtedy udał on się do hotelu w centrum miasta, jednak tam nie
wpuszczono go do hotelowej restauracji. Wtedy skradł on ciężarówkę i rozpoczął swój rajd.
W tym zdarzeniu szczęśliwie nikt nie ucierpiał, ale tuż obok odbywał się międzynarodowy festiwal żywności, gdzie przebywało wiele osób.
Incydent ten pomimo innego podłoża przypomniał świadkom zamach terrorystyczny, który wydarzył się 7 kwietnia w Sztokholmie. Wtedy mężczyzna kierujący skradzioną ciężarówką celowo przejeżdżał przechodniów. W Eskilustune na wszelki wypadek zamknięto wiele ulic i wezwano na miejsce saperów.
Mężczyzna przyznał się do kradzieży ciężarówki, ale powiedział, że tylko przyjechał nią pod miasto i tam porzucił. Świadkowie jednak zidentyfikowali go jako kierowcę ciężarówki, gdy ta znajdował się w centrum miasta.
Sztokholmski Sąd Okręgowy w poniedziałek uznał go także winnym w sprawie kilku innych kradzieży, paserstwa oraz przestępstw narkotykowych. Musi on także zapłacić ponad 20,000 koron (~9 tys. zł)
odszkodowań osobom, których samochody i rowery zostały uszkodzone oraz właścicielom aut do których włamał się wcześniej.