Szwedzka policja będzie mogła kontynuować prowadzenie kontrowersyjnego rejestru romskich żebraków, gdyż nie jest to nielegalne.[sociallocker]
„Uważamy, że takie zbieranie danych przez policję jest legalne,” powiedział Sigurd Heuman, przewodniczący Szwedzkiej Komisji Bezpieczeństwa i Ochrony Integralności. „Dane osobowe pochodzą w głównej części z raportów i doniesień o przestępstwach. Nie znaleźliśmy tam żadnych danych pochodzących z wywiadów z żebrzącymi.”
W grudniu program Ekot w szwedzkim radiu ujawnił, że policja tworzy ogólnokrajową bazę danych Romów, zawierającą wywiady z żebrzącymi, których między innymi pytano czy ktoś ich zmusił do żebrania.
W programie porównane te działania do bardzo krytykowanej bazy danych szwedzkich Romów stworzonej przez policję w Skåne, w południowej Szwecji. Baza ta w zeszłym roku została uznana za nielegalną.
Fabian Holgersson, prowadzący ocenę legalności bazy danych powiedział, że ta przywoływana wcześniejsza baza różniła się od obecnej wieloma ważnymi elementami.
„To była bardzo kontrowersyjna baza, rodziła ona wiele pytań. Ostro ją skrytykowaliśmy i nakazaliśmy likwidację,” powiedział on portalowi The Locale.
„Największą różnicą jest to, że tym razem policja potrafiła wyjaśnić dlaczego potrzebuje takich informacji w swoim systemie. Ich głównym priorytetem jest uzyskanie lepszego obrazu handlu ludźmi w powiązaniu z zjawiskiem żebrania.”
Powiedział on, że Romowie w Szwecji są „bardzo narażoną grupą”, o której policja ma bardzo mało informacji.
Bułgarscy i Rumuńscy Romowie są obywatelami Unii Europejskiej, nie muszą więc występować o zezwolenie na pobyt i pracę, ani rejestrować w żaden inny sposób swojego przyjazdu do kraju.
W październiku policja twierdziła, że potrzebuje więcej informacji o Romach mieszkających w Szwecji, aby móc ich lepiej chronić.
„Jeśli my w policji zauważymy, że jest jakaś bezbronna osoba, która może być źle traktowana, musimy się tym interesować,” powiedziała w szwedzkim radiu Linda Staaf, dyrektorka Służby Wywiadowczej.
Hans Caldaras, szwedzki wokalista i aktywista romskich organizacji powiedział, że takie badania to wymówka do stworzenia statystyk opartych na pochodzeniu (czego w Szwecji zazwyczaj się nie robi), aby później ‘wyrzucić Romów z kraju”.
Martin Valfridsson, szwedzki koordynator ds. obywateli UE w trudnej sytuacji, szacuje w swoim raporcie opublikowanym w lutym, że w 2015 roku około 5,000 Romów zajmowało się żebraniem w Szwecji.
Wezwał on Szwedów do zaprzestania dawania żebrzącym pieniędzy, a zamiast tego żeby datki przekazywać organizacjom pomagającym w rozwoju krajom skąd te biedne osoby pochodzą.
Ostrzegł także władze gmin przed przyjmowaniem romskich dzieci do szkół, jeśli nie mają one stałego adresu, a także przed prowadzeniem miejsc gdzie gminy pozwalają Romom wznieść tymczasowe siedliska.
„Nasze przesłanie to: możecie tu przyjechać, ale jeśli przyjedziecie musicie żyć tu zgodnie z prawem. Społeczeństwo musi mieć twarde podejście do tego i nie pozwolić na osiedlanie się nie na swojej ziemi.” [/sociallocker]