Pracownicy Służby Migracyjnej w szwedzkim Göteborg są zszokowani warunkami pracy. Dochodząc do granic wytrzymałości, skierowali list protestacyjny do kierownictwa.
O tym informuje Sveriges Radio.
W tym roku Szwecja może przyjąć do 190 000 uchodźców. Już teraz dla nowo przybyłych nie wystarcza mieszkań, a pracownicy Służby Migracyjnej zmuszeni są pracować w warunkach ciągłego stresu.
W liście skierowanym do władz Służby Migracyjnej Szwecji mówi się, że pracownicy zmuszeni byli pracować ponad godzinowo wieczorami i w weekendy, często po 14 godzin z rzędu.„Jesteśmy wyczerpani i stale odczuwamy stres i zmęczenie”, piszą pracownicy. Według ich słów, nie ma dialogu z pracodawcą: „Przesłanie pracodawcy jest jasne. Ciesz się z tego co masz, albo zmień pracę” skarżą się.
„Pracownicy potrzebują odpoczynku! Coraz więcej pracowników idzie na zwolnienie lekarskie, w niektórych częściach państwa personel mdleje i jest odsyłany do szpitala z powodu obecnej napiętej sytuacji. Inni płaczą i czują brak perspektyw, kiedy wszystko powoli, ale skutecznie się wali”.
W wywiadzie dla radia P4 Göteborg jeden z pracowników, pragnący pozostać anonimowym, niedawno dowiedział się, że on i niektórzy jego koledzy będą pracować w Boże Narodzenie i Nowy Rok, a odmówić można tylko na podstawie zwolnienia lekarskiego.Pracownicy domagają się wypełnienia warunków umowy o pracę. Bez względu na trudną sytuację, są przekonani, że kierownictwo mogłoby rozwiązać istotne problemy, tym bardziej, że o gwałtownym zwiększeniu napływu uchodźców wiadomo było już od dawna.