Szwedzcy wolontariusze z ubraniami, jedzeniem i kawą, witali na sztokholmskim dworcu kolejowym uchodźców. Jeden z nich powiedział, że niektórzy Szwedzi nie są świadomi jak dużo szczęścia mają, że mieszkają w tak bezpiecznym miejscu.
Czterdziestoletnia Sahar Zamani jest na dworcu w Sztokholmie od wtorku rano.
“Usłyszałam na Facebooku, że uchodźcy przybędą na dworzec w Sztokholmie, więc nie marnowałam więcej czasu,” powiedziała ona portalowi The Local.
Razem z kilkunastoma innymi wolontariuszami Zamani (na zdjęciu poniżej) powitali oni już grupę uchodźców przybyłych pociągiem z Malmö w południowej Szwecji, gdzie przybyło od poniedziałkowego popołudnia 230 osób poszukujących azylu.
“Oni byli bardzo wystraszeni, myśleli że jesteśmy z policji… powiedzieliśmy im, że jesteśmy tutaj żeby im pomoc i dać żywność,” powiedziała Zamani.
w poniedziałek maszerowali duńską autostradą skandując “Malmö, Malmö, Malmö”, podczas próby dostania się piechotą do Szwecji. Uciekli oni wcześniej policji na południu Danii, aby uniknąć pobrania od nich odcisków palców, gdyż obawiali się oni, że zostaną zarejestrowani w Danii i uniemożliwi im to wyjazd do Szwecji, gdzie wielu z nich ma krewnych.
Od weekendu wielu duńskich kierowców zostało zatrzymanych za pomoc w “przemycie” ludzi przez granicę do Szwecji. Pewna Dunka opisała jak pomogła uchodźcom przepłynąć przez cieśninę Öresund oddzielającą Danię od Szwecji.
Uchodźcy uciekli duńskiej policji próbowali przedostać się do Szwecji
Szwecja pozostaje najczęściej wybieranym przez uchodźców krajem, pozwalającym na stały pobyt wszystkim uchodźcom z Syrii. Dania ostatnio stara się zredukować napływ imigrantów poprzez zmniejszenie wypłacanych im zasiłków, opóźniając łączenie rodzin i wydając pozwolenia czasowe na pobyt zamiast stałych.
Ostatnie grupy przybywających z Danii do Szwecji uchodźców, mają ułatwioną podróż do Sztokholmu, gdyż operator kolejowy SJ złagodził procedurę sprawdzania dokumentów i przepisy dotyczące przewozu bagażu. Przedstawiciel SJ powiedział w wywiadzie udzielonym The Local, że firma okazuje “swoją humanitarna stronę”.
Niektórzy z uchodźców, przybyłych we wtorek do szwedzkiej stolicy chcieli podróżować dalej do Finlandii, wolontariusze i obsługa stacji pomogli im odnaleźć drogę na właściwe promy.
Sahar Zamani powiedziała, że nie zamierza opuszczać w najbliższych godzinach dworca, gdyż spodziewane są przyjazdy kolejnych uchodźców.
Grupa wolontariuszy – którzy skrzyknęli się we wtorek na Facebooku – oczekują na uchodźców z ubraniami, jedzeniem, kawą i dużą ilością butelek wody.
Razem z nimi został sfotografowany mały szwedzki chłopiec trzymający kartkę z napisem ‘Witamy uchodźców’.
“Nie ma słów mogących opisać to, przez co przeszli ci ludzie. Nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi. Nie mogę po prostu stać i patrzeć, na to co się dzieje mówiąc im: ‘Nie, nie możecie tutaj przyjechać’. To po prostu prawo każdego człowieka,” powiedziała Zamani, dodając, że ma na nadzieję na to, że wielu Szwedów myśli podobnie.
“Chcę traktować ludzi tak jak chciałabym być sama traktowana w takiej sytuacji. Nie powinno być żadnego przeciągania i opóźniania, zwłaszcza w sprawach dotyczących dzieci. Nie możemy zamykać na to oczu. Myślę, że 99,9 procent Szwedów, nigdy nie będzie w tak złej sytuacji, w jakiej są ci uchodźcy. Jestem tutaj, aby pomóc im tak jak tylko mogę.”