Wyjście do toalety w zatłoczonym barze może być nieprzyjemnym doświadczeniem nawet gdy nic szczególnego się nie dzieje, ale dla tego klienta pewnego lokalu okazało się to prawdziwym koszmarem.
Ten bardzo niefortunny incydent zdarzył się w barze w Eskilstuna – małym mieście około 100 km na zachód od Sztokholmu – gdzie mężczyzna właśnie miał wyjść z toalety, ale gdy spuszczał wodę poślizgnął się i utknął między muszlą a ścianą.
Mężczyzna nie mógł się sam wydostać z pułapki, na szczęście jednak udało mu się sięgnąć do kieszeni i wydobyć z niej telefon z którego zadzwonił do przyjaciela po pomoc. Jego przygoda nie skończyła się jednak tak szybko gdyż ani właściciel ani inni goście nie byli w stanie uwolnić go z uwięzienia.
Pozostawał on wciśnięty między muszlę a ścianę jeszcze przez kilka godzin, zanim na miejsce przybyli fachowcy, którzy uwolnili go usuwając muszlę toalety.
Pomimo takich niezbyt przyjemnych przeżyć, poszkodowany całą aferę przyjął dość spokojnie.
„Nie panikował ani nie robił nic podobnego, cały czas był dobrej myśli,” powiedział lokalnej gazecie Eskilstuna Kuriren właściciel baru.
Jaki jest morał tej historii? Uważaj na swoje stopy przy spuszczaniu wody.