Sylwia Sommerlath, królowa Szwecji, odwiedziła miasteczko Hoekwil w RPA. Za cel obrała sobie wizytę w szkole podstawowej Touwsranten.
Była to część jej trasy po afrykańskich miastach i osadach, a zarazem okazja do przyjrzenia się projektom sponsorowanym przez organizację World Childhood Foundation.
WCF założony został przez królową Sylwię i wspiera dwanaście projektów humanitarnych w całej Południowej Afryce. Ogniskują się one wokół dzieci ze środowisk patologicznych, ciężarnych kobiet czy młodych rodziców.
Organizowane są terapie dla osób niepełnoletnich, które spotkały się z przemocą, a także lekcje przygotowujące dzieci do udziału w procesie sądowym.
14 i 15 stycznia królowa przebywała w Kapsztadzie. Zaszczyciła swoją obecnością organizacje, które skupiają się na pozytywnym rozwoju dzieci i młodzieży. Do takich fundacji należą m.in. Waves for Change oraz Project Playground.
W środę, 16 stycznia szwedzka królowa zawitała w obozie Seven Passes, położonym w miasteczku Hoekwil. O odwiedzinach nie poinformowano prasy – w ten sposób Sylwia mogła spędzić czas z dziećmi bez błysku fleszy.
W Seven Passes działa organizacja walcząca z ubóstwem i dbająca o edukację osób najmłodszych. Królowa poznała afrykańskich uczniów i odwiedziła ich szkołę.
Dowiedziała się, jak duży nacisk kładą nauczyciele na rozwój zainteresowań swoich podopiecznych (w szkole działa kółko teatralne, prowadzone są zajęcia sportowe).
17 stycznia miał miejsce powrót Sylwii do Szwecji.