Specjalna klauzula wyłącza Danię z planów bardziej równomiernego rozmieszczania uchodźców w Europie oraz z walki z przemytnikami ludzi w rejonie morza Śródziemnego.
Plan Komisji Europejskiej zamierzającej wprowadzić system kwotowy przyjmowania uchodźców przez kraje UE jest obiektem wielu gorących sporów. Kraje takie jak Szwecja czy Niemcy, przyjmujące nieproporcjonalną liczbę uchodźców chcą jego uchwalenia, podczas gdy Wielka Brytania i inne kraje sygnalizują swój stanowczy sprzeciw.
Dania, dzięki podpisanej specjalnej klauzuli wyłączającej z Europejskiego Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, nie będzie w tym planie brana pod uwagę, ale nie znaczy to, że sprawa ta nie jest w Danii szeroko dyskutowana.
W wywiadzie udzielonym gazecie Politiken, duński minister spraw zagranicznych Martin Lidegaard powiedział, że to bardzo "smutne", iż Dania pozostaje poza wspólnym, europejskim rozwiązaniem kryzysu imigranckiego.
Następnie dodał "W Danii mieliśmy debatę na temat unijnych planów, podkreślano w niej, że jest to obszar, którego nie możemy pozostawić do decyzji unii. Jednocześnie, jest wyraźnie widoczne, że w tej sytuacji byłoby to dla Danii korzystne".
Dania, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, zajmuje 6 miejsce w Europie pod względem ilości składanych wniosków o azyl. Plan Komisji Europejskiej zmusiłby kraje przyjmujące mniejszą liczbę uchodźców niż Dania do znacznego zwiększenia swojego udziału.
Jednak duńskie nastroje polityczne przepełnione są sceptycyzmem w stosunku do działań EU, więc polityka imigrancka i sprawy udzielania azylu pozostaną ustanawiane na poziomie narodowym a nie europejski, pozostawiając Danię poza ogólnoeuropejskim planem.
Duńczycy mają obiecane referendum w sprawie klauzuli wyłączającej ich z ustaleń Europejskiego Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych i przystąpienia do tej inicjatywy. Jednak 5 eurocentrycznych partii zmieniło swoje plany podtrzymując duńskie wyłączenie z unijnej polityki w tym obszarze.
Lidegaard powiedział, że zbliżające się referendum rzuca cień na duńską rolę w poradzeniu sobie z ogólnoeuropejskim problemem masowego napływu uchodźców. Tak jak wiele innych osób, uważa on, że jeśli referendum będzie miało na celu przeniesienie polityki imigracyjnej pod auspicje UE, to Duńczycy prawdopodobnie zagłosują przeciw odwołaniu klauzuli wyłączającej ich ze wspólnej polityki. W konsekwencji pozostawi to ich kraj poza wspólnymi działaniami europejskich organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości takimi jak Europol i Eurojust.
"Myślę, że do wygrania referendum niezbędna jest decyzja, którą właśnie podjęliśmy [o utrzymaniu polityki imigracyjnej na poziomie krajowym] i ją podtrzymuję. Jednocześnie muszę powiedzieć, że bardzo żałuję tej decyzji", powiedział Lidegaard .
Dodał "Jest oczywiste, że pewne sprawy nie mogą być rozwiązane na poziomie krajowym. Dania przyjmuje więcej uchodźców niż wynosi średnia unijna i jest jasne, że są państwa, które powinny przyjmować więcej ludzi niż ma to miejsce obecnie."
Pozostawanie Danii poza wspólna polityką europejską w sprawie imigrantów, stawia ją także pozą unijnymi planami militarnych operacji wymierzonych w przemytników ludzi w rejonie morza Śródziemnego.
Ponadto Lidegaard dodał, że Dania zyska na byciu włączoną we wspólną politykę w tym zakresie.
"Nie będziemy siedzieć przy stole, gdy będzie dyskutowane, co zrobić z tymi przemytnikami i jak postąpić, gdy któreś państwo wyłamie się z tych pokojowych inicjatyw" oświadczył minister spraw zagranicznych gazecie Politikien.
Lidegaard powiedział, że jest sprawą oczywistą, iż Dania powinna skierować swoją uwagę w stronę zakończenia działania klauzuli zwalniającej po referendum w sprawie Europejskiego Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych.
Dania uzyskała 4 zwolnienia ze wspólnej polityki w ramach traktatu z Maastricht, dotyczą one: obronności; sprawiedliwości i spraw wewnętrznych; utrzymania korony zamiast euro; oraz przepisów o obywatelstwie, które to zwolnienie zostało wycofane w Traktacie Amsterdamskim w 1999 roku.
Ostatnie referendum w sprawach relacji europejskich odbyło się w Danii w 2000 roku. Duńczycy odrzucili w nim po raz kolejny propozycje przyjęcia waluty Euro.