Setki kont użytkowników szwedzkiego serwisu z muzyką zostały narażone, gdyż w sieci znalazły się dane umożliwiające dostęp do nich.
W piątek Forbes poinformował o zweryfikowaniu danych znalezionych w sieci, które umożliwiły dostęp do co najmniej 80 kont użytkowników usługi Spotify Premium. Dane tych osób były opublikowane w serwisie Pastebin, służącym do udostępniania tekstów wielu użytkownikom. Forbes dodaje, że sprawa dotyczy prawdopodobnie setek kont.
Jednak Spotify zaprzecza, że padło ofiarą ataku hakerów.
„Spotify nie zostało zaatakowane. Regularnie monitorujemy serwis Pastebin oraz inne strony. Gdy tylko znajdziemy dane dostępowe do Spotify, sprawdzamy czy są autentyczne i jeśli tak jest to natychmiast powiadamiamy użytkownika, aby zmienił hasło. Tak właśnie stało się w tym tygodniu,” takiej treści oświadczenia przedstawiło Spotify.
Forbes jednak twierdzi, że 15 różnych użytkowników potwierdził im, że hasło do Spotify były unikalne i że szwedzki serwis z nimi się nie kontaktował.
Pozostaje więc niewyjaśnione kto jest odpowiedzialny za wyciek danych.
Forbes donosi, że usunięty już post w którym znajdowały się dane użytkowników, podpisany był ‘to g…o wyciekło z waszego prawdziwego protokołu internetowego’.
Spotify zostało założone w Sztokholmie przez Daniela Ek w 2008, dzisiaj serwis ma ponad 75 milionów użytkowników, w tym ponad 20 milionów takich, którzy wykupili płatne usługi w 60 krajach na świecie.
Nie przyniósł on jeszcze zysków, ale ze sprzedażą za ponad bilion euro jest największą firmą streamingową, która pozwala użytkownikom na nielimitowany dostęp do muzyki online.
Sektor ten rozwija się bardzo gwałtownie, przy jednoczesnym ciągłym spadku sprzedaży płyt CD. Według organizacji IFPI monitorującej rynek muzyczny przychody ze stramingownia muzyki przekroczyły te z jej ściągania już w 37 krajach.
W listopadzie Newsweek doniósł o wycieku po ataku na Spotify ponad 1000 adresów i haseł.
Czy wasze hasło nie zostało udostępnione możecie sprawdzić na stronie haveibeenpwned.com.