Zmalała liczba uchodźców akceptujących propozycję ‘wyjazd za pieniądze’ oferowaną przez duńskie państwo, aby powrócili oni do swoich krajów.
Dane opublikowane przez Duńską Radę ds. Uchodźców pokazują, że liczba osób akceptujących ofertę 131,242 koron spadła z 261 w 2011 roku do 152 w 2015.
Według raportu gazety Berlingske zarówno rząd jak i opozycja pracują nad reformami systemu repatriacyjnego.
„Możliwie, że zachęta proponowana za powrót do domu powinna być większa, ale obecny system i tak jest bardzo hojny,” powiedział Peter Kofod Poulsen, przedstawiciel Duńskiej Partii Ludowej.
„Na niektóre kraje powinna być wywarta presja ekonomiczna, aby przyjmowały z powrotem swoich obywateli, którzy w łatwy sposób mogą wrócić do domów, tam gdzie panuje pokój.”
Przedstawicielka rządzącej partii Venstre Louise Schack Elholm powiedziała, że należy podnieść efektywność programu.
„My także chcemy, aby więcej osób wracało do domów,” powiedziała Elholm gazecie Berlingske. „Proponujemy, aby fundusze te były powiązane z pomocą państwową dla krajów rozwijających się[przeniesienie pieniędzy z pomocy dla krajów rozwijających się na ten cel, red], i niczego nie wykluczamy.”
Mattias Tesfaye członek komitetu imigracyjnego opozycyjnych Socjaldemokratów, powiedział że kluczem do sukcesu programu może być kampania informacyjna oraz że mogą być konieczne zmiany w sposobie finansowanie programu.
„Nie odrzucamy dyskusji o wysokości zapomogi oraz o limicie posiadanego majątku, które są częścią zasad programu,” powiedział Tesfaye.
„Jesteśmy także otwarci na rozmowę o tym jak użyć pieniędzy przeznaczanych na pomoc krajom rozwijającym się, aby zmusić te kraje do przyjmowania z powrotem swoich obywateli.”
Liczba osób, którym przyznawany azyl w Danii znacząco wzrosła w ciągu ostatnich 5 lat, z 2,249 osób w 2011 roku, do 10,849 obecnie.
Dane przedstawione przez Duńską Radę ds. Uchodźców pokazują, że spośród 152 osób, które przystąpiły do programu repatriacji w 2015 roku, 53 osoby pochodziły z Bośni i Hercegowiny. Danię opuścił tylko jeden obywatel Syrii wraz z 8 Irakijczykami – to duży spadek gdyż w 2011 roku było to 87 osób.
Andreas Kamm, Sekretarz Generalny Rady powiedział, że konflikty w Syrii, Iraku i Afganistanie powodują iż powrotu osób do tych krajów będą niebezpieczne w najbliższym „dającym się przywidzieć okresie”.
Dlatego Dania nie może odbierać azylu osobom z tych krajów nie łamiąc przy tym międzynarodowych konwencji.
„Często jestem postrzegany jako osoba, która walczy o to żeby jeszcze więcej uchodźców przyjeżdżało do Danii i pozostawało tutaj na stałe. Ja jednak uważam, że uchodźcy powinni otrzymywać ochronę tylko na czas kiedy jej potrzebują. Najlepszym rozwiązaniem dla większości uchodźców jest możliwość powrotu do domu,” powiedział Kamm.